niedziela, 11 grudnia 2016

Neess hybrydy zakupowy szał

Długo nie wytrzymałam i znów pobiegłam do drogerii po kolejne lakierki z Neess. Tym razem zakupiłam ich bazę Hard Extremaly różową i Top oraz dwa kolejne kolorki.

Nieśmiała mięta 7521 i Zalotna kokietka 7557.
To dwa pastelkowe kolorki. 

Nieśmiała mięta to prześliczny, pastelowy miętowy kolorek, idealny na lato. Konsystencja tak jak wspomniałam wyżej raczej rzadka ale nie zalewa skórek. Potrzeba trzech cieniutkich warstw do pełnego krycia. 

Zalotna kokietka to pudrowy, pastelowy róż. Jak sama nazwa wskazuje można zakokietować tym kolorkiem niejednego faceta :D. Tu potrzeba dwóch normalnych warstw do pełnego krycia. 

Obydwa kolorki mają pędzelki średniej długości i nie są za grube co ułatwia malowanie nimi. Trwałość bardzo dobra, zważywszy na to że zostały pomalowane przed świętami i zostały poddane próbie i przeszły porządki przedświąteczne więc ocenę wystawiam wzorową.

W swoim asortymencie mają również bazy i topy. 
Ja wybrałam Bazę Extremaly Hard Base w kolorze różowym i top.
Baza jest świetna i nie zamienię już jej na żadną inną. Ale opowiem o niej w kolejnym poście. 
Pędzelek krótki (krótszy od lakierów i topu) i szerszy. Konsystencja dość gęsta ale dość ładnie się nią maluje. 
Top również niczego sobie, pędzelek średniej długości tak jak przy lakierach i cienki, a konsystencja trochę rzadsza od topu. Połysk idealny.

















3 komentarze: