Witajcie kochane. U mnie od listopada panuje gorący okres urodzinowy, prezentowy i zabiegany. Ledwo wstaję to zaraz jest wieczór, brakuje mi dosłownie godzin.
Do tego dziś taka paskudna pogoda za oknem, nic się nie chce. Chodzę przymulona i ospała.
Mam kilka zaległych postów, jeden z nich mam nadzieję że opublikuję dziś.
Ostatnio wzięło mnie na zieleń która dość długo chodziła mi po głowie, ale utwierdziłam się w przekonaniu że zielony to nie dla mnie. Jakoś u innych dziewczyn zieleń pod każdą postacią mi się podoba tak tu u mnie ani jednego dnia na paznokciach nie wytrzymała. Strasznie źle się czułam.
Padło na MIYO 130 o nazwie EMERALD. Kolor choinkowy, świąteczny. W środku pyłek srebrno złoty. Wykończenie metaliczne. Lakier potrzebuje dwóch warstw do pełnego krycia. Pierwsza warstwa smuży druga zakrywa wszystkie niedoskonałości. Schnięcie szybkie. A żeby było jeszcze bardziej świątecznie to dodałam stempelki białe sweterkowe. Stonowało to trochę tą zieleń ale jednak i tak mnie to nie przekonało do końca.
Blaszka OXE - 17
Ładny lakier, mam podobny z Avonu.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;) Lubię tego typu metaliczne wykończenia ;)
OdpowiedzUsuńJa też za zielonym nie przepadam. Lubię khaki, też zielony ale inny taki:D Ładne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńNie dam sobie głowy uciąć, ale chyba mam ten lakier, a pewność będę miała jutro jak pomaluję nim pazurki :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten kolor :-D
OdpowiedzUsuńNigdy nie podoba mi się zielony lub żółty kolor paznokci, ale zdobienie na tak :D
OdpowiedzUsuń